(…)
Role są z góry ustalone,
żyjesz, umierasz, i to koniec,
ziomek.
(…)

Jesteś, czy udajesz pana?
Dopóki nie skumasz
nie nastąpi zmiana
nie pomoże tata
nie pomoże mama!

Jak zwierz po ulicach miasta
będziesz zapierdalał,
Nic innego tylko hiphop
wychwalał,
Hiphop, hiphop, hiphop, od
hiphop wara!
Obca ręka przylukała sprawę,
przykumałem marę,
wypierdalaj z mojej głowy
czarna myśli amen

ref:
Trauma wgryza się do płuc
Za pięć minut zwiedzi mózg
Krople z nieba gryzą mnie
Czuję, ze jest Piekny Dzień

Mam dość
Żądam natychmiastowej
zmiany

Ja niżej podpisany
Pastor iks nieznany

Czy ktoś będzie pamiętał
Za sto lat – las?
Plastykowe pigułki
Ze skorupki
Na śniadanie, w sam raz
Dla betonowych koloni mas
W podziemnych bunkrach
Rewolucji nastał czas

tu i teraz!

jak bardzo bym chciał to nie wymaże z głowy dzieciństwo, czas choroby lecz to i tak chuj gdy Ty bywałeś głodny młody dzieciak na rozstaju dróg tak trudno orientować (się) kto przyjaciel, a kto wróg u boga zaciągnięty dług, bym wrócić mógł gdzie dom mój, i duch mój gdzie Ty znosić musiałeś twardą rękę ojcowizny […]