PODŁOGA

Po podłodze ciągnie się smuga krwi
z rozdartego paznokcia u stopy
W pijackim amoku, nie czując bólu;
W telewizji Miłosz z Różewiczem bredzą
o trzeźwości poetyckiego rzemiosła,
delikatnym ruchem palca opuszczają mnie.

Żeby się dostać, choćby gdziekolwiek
Muszę się czołgać po podłodze
ona brudzi mnie – i wicewerssa;
Mam paraliż, jak mój mały piesek
Tyle, że ja mam
sercowospołecznoumysłowy;
Brakuje mi czułości, do podłogi
muszę się przytulać…

27.06.2000 AD Kalisz

podziel się!
pokaż
ukryj